• Z życia szkoły

    dsc04860 19 20171208_135530 11a 11 img_5153 100_2439 dsc01845 14j img_2058

Symbole


Sztandar

sztandarKażda szkoła (także nasza) ma swoje odrębne symbole, które wyróżniają ją w gronie pozostałych. Dla nas – społeczności „Słowaka” takimi symbolami są z pewnością sztandar i pieśń szkoły. 
Sztandar szkoła otrzymała stosunkowo niedawno, bo 1987 r. Odznacza się on bogatym zdobnictwem oraz kolorem awersu zgodnym z barwami grodziskiego LO. Wraz z pojawieniem się tego proporca, w szkole zaistniało stanowisko pocztu sztandarowego. Wchodzą do niego każdorazowo najlepsi uczniowie tzw. klasy sztandarowej, czyli klasy o najwyższej rocznej średniej z przedmiotów maturalnych.


Pieśń szkoły

Należymy do elitarnej rodziny „Słowaków”, czyli do Stowarzyszenia Liceów im. Juliusza Słowackiego i tak, jak wszystkie te szkoły, mamy wspólną pieśń: „TESTAMENT MÓJ”

Testament mój
Juliusz Słowacki

Żyłem z wami, cierpiałem i płakałem z wami,
Nigdy mi, kto szlachetny, nie był obojętny,
Dziś was rzucam i dalej idę w cień – z duchami -
A jak gdyby tu szczęście było – idę smętny.

Nie zostawiłem tutaj żadnego dziedzica
Ani dla mojej lutni, ani dla imienia; -
Imię moje tak przeszło jako błyskawica
I będzie jak dźwięk pusty trwać przez pokolenia.

Lecz wy, coście mnie znali, w podaniach przekażcie,
Żem dla ojczyzny sterał moje lata młode;
A póki okręt walczył – siedziałem na maszcie,
A gdy tonął – z okrętem poszedłem pod wodę…

Ale kiedyś – o smętnych losach zadumany
Mojej biednej ojczyzny – przyzna, kto szlachetny,
Że płaszcz na moim duchu nie był wyżebrany,
Lecz świetnościami dawnych moich przodków świetny.

Niech przyjaciele moi w nocy się zgromadzą
I biedne serce moje spalą w aloesie,
I tej, która mi dała to serce, oddadzą -
Tak się matkom wypłaca świat, gdy proch odniesie…

Niech przyjaciele moi siądą przy pucharze
I zapiją mój pogrzeb – oraz własną biedę:
Jeżeli będę duchem, to się im pokażę,
Jeśli Bóg [miej uwolni od męki – nie przyjdę…

Lecz zaklinam – niech żywi nie tracą nadziei
I przed narodem niosą oświaty kaganiec;
A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei,
Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!…

Co do mnie – ja zostawiam maleńką tu drużbę
Tych, co mogli pokochać serce moje dumne;
Znać, ze srogą spełniłem, twardą bożą służbę
I zgodziłem się tu mieć – niepłakaną trumnę.

Kto drugi tak bez świata oklasków się zgodzi
Iść … taką obojętność, jak ja, mieć dla świata?
Być sternikiem duchami napełnionej łodzi,
I tak cicho odlecieć, jak duch, tylko odlata?

Jednak zostanie po mnie ta siła fatalna,
Co mi żywemu na nic … tylko czoło zdobi;
Lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna,
Aż was, zjadacze chleba – w aniołów przerobi

Komentarze są wyłączone.