Brązowa Szkoła 2021
Wymiany międzynarodowe
Realizowane projekty
Dołącz do nas na Facebooku!
Fanpage uczniów „Słowaka”
Najciekawsze projekty
Talenty grodziskiego „Słowaka”
Filmy uczniów o szkole
Na skróty
Kategorie
Archiwum
Poprzednie archiwum
Koniec roku szkolnego 2020/2021
- Brak dat
XXXI Zlot Europejskiej Rodziny Szkół im. Juliusza Słowackiego 9-11 czerwca 2016 r. we Wrocławiu
Gospodarzem tegorocznego zlotu było IX LO we Wrocławiu – szkoła, od której wszystko się zaczęło… To tu Dyrektorem od wielu lat jest Matka „Rodziny Słowaka” – p. Izabela Koziej, która powitała reprezentacje szkół przybyłe na kolejne już spotkanie z poezją Juliusza Słowackiego.
W tym roku w Zlocie udział wzięły delegacje z: Krzemieńca na Ukrainie, Czeskiego Cieszyna, Przemyśla, Oleśnicy, Warszawy, Elbląga, Piotrkowa Trybunalskiego, Skarżysko-Kamiennej, Radomia, Chorzowa, Kielc, Jarosławia, Otwocka, oczywiście Wrocławia i Grodziska Wielkopolskiego.
Naszą szkołę reprezentowali uczniowie pod opieką prof. Tatiany Borowskiej. W konkursie recytatorskim wiersz pt. „Rozłączenie” zaprezentował – Kamil Kryze, natomiast Olga Wawrzyniak uczestniczyła w konkursie wiedzy o Patronie. Mimo iż nie zakwalifikowali się do ścisłej czołówki, zaprezentowali się świetnie. O tym, jak wysoki był poziom konkursu o Juliuszu Słowackim i jego twórczości, mogliśmy się przekonać, gdy pięcioro finalistów odpowiadało na pytania przygotowane przez profesorów Uniwersytetu Wrocławskiego – p. Mieczysława Inglota i p. Krzysztofa Bilińskiego. Należało rozpoznać tytuł utworu po krótkim jego fragmencie lub wykazać się szczegółową wiedzą dotycząca biografii Patrona.
Trzydniowy Zlot Rodziny pozostawił w uczestnikach wiele wspomnień, które niełatwo przekazać w kilku zdaniach. Proponujemy więc obejrzenie zdjęć załączonych do artykułu i lektury zarówno luźnych refleksji opiekunki grupy z Grodziska, jak i Olgi oraz Kamila.
O Zlocie – prof. Tatiana Borowska:
To mój drugi już udział w spotkaniu w gmachu tego liceum. Szkoła zrobiła na mnie wrażenie już w 2005 roku, gdy uczestniczyłam w XXI Zlocie. Przez te ponad dziesięć lat zarówno Wrocław jaki i szkoła zmieniły się ogromnie. Miasto wypiękniało i w tym roku jest Europejską Stolicą Kultury, o czym mogliśmy się przekonać spacerując jego ulicami i zwiedzając wspaniałe miejsca, takie jak gmach Ossolineum czy Muzeum „Pana Tadeusza” – nowoczesne i multimedialne, gdzie zgromadzono skarby, takie jak rękopis Konstytucji 3 Maja. Nie miałam pojęcia, iż jest to aż tak wielka księga!
Niesamowite dla mnie – polonistki było ujrzenie takiego bogactwa eksponatów, które pozwalają młodzieży wyobrazić sobie, jak wyglądały stroje z epoki napoleońskiej czy zastawa stołowa, jaką opisał Mickiewicz w swej epopei.
Piękna była wystawa poświęcona Henrykowi Sienkiewiczowi. Egzemplarz „Quo vadis” umieszczono we wspaniałej sali zdobionej freskami akurat pod wizerunkiem przedstawiającym ukrzyżowanie św. Piotra! Trudno będzie mi też zapomnieć wykład na temat Aleksandra Fredry pt. „Trzy po trzy o Fredrze”. Usłyszeliśmy wiele ciekawostek o tym niezwykłym romantyku, który jako nieliczny nie emigrował, pisał komedie i … znalazł szczęście w miłości, choć długo na to musiał czekać. Zwiedzaliśmy też Panoramę Racławicką i niesamowitą wystawę w Muzeum Narodowym poświęconą modzie czasów PRL. Okazuje się, że Polki doby komunizmu dbały o wygląd i oryginalność nawet wtedy, gdy nie można było nic kupić w pustych sklepach (na zdjęciu bikini robione na szydełku
Duże wrażenie zrobił na nas Wrocław, który nie zasypia. Do późna nad rzeką odbywał się wspaniały koncert z udziałem kilku chórów i orkiestry symfonicznej przy blaskach iluminacji rozświetlającej niebo nad zabytkową częścią miasta i pięknymi bulwarami.
Szkoła, w której gościliśmy mieści się w zabytkowym budynku ścisłego centrum miasta, lecz jej otoczenie i ona sama uległy przemianie. Boisko szkolne zniknęło, a w jego miejsce powstał hotel. Nie oznacza to, iż młodzież nie ma gdzie ćwiczyć! Wybudowano nowoczesną halę sportową, siłownię, gdzie odbywają się lekcje wychowania fizycznego i salę taneczną. Na dachu nowego obiektu można pograć w tenisa lub squasha. Starą część budynku z nowym obiektem połączono wielkim „łącznikiem”. Tu zorganizowano wystawę prac uczniowskich i odbyły się części oficjalne spotkania Rodziny Słowaka – występy, wykłady i prezentacje grup przybyłych z Polski, Ukrainy
i Czech. Przemawiał również p. Andrzej Król z Chorzowa zwany Ojcem Rodziny przybliżając historię spotkań odbywających się od 1984 roku.
Niezwykłym pomysłem na prezentację szkoły gospodarzy był występ uczniów prezentujących dzieła Patrona tłumaczone na języki obce. „Dziewiątka” – jak nazywają to liceum mieszkańcy Wrocławia – słynie z wysokiego poziomu nauczania wielu języków. Usłyszeliśmy więc poezję po ukraińsku i czesku (ukłon w stronę grup przybyłych z tych krajów), francusku, włosku, niemiecku, angielsku, rosyjsku i hiszpańsku…. Jestem pewna, że nie spamiętałam wszystkich języków zaprezentowanych tekstów.
Gdy przyszła pora przedstawić naszą szkołę, Olga i Kamil opowiedzieli o tym, iż zbliża się 90-ta rocznica jej powstania i dbamy o tradycję, ale nowoczesne wyposażenie pracowni świadczy o tym iż idziemy z duchem czasu. Wspomnieli, iż dzień po zlocie odbędzie się X Półmaraton Słowaka. Przypomnieli uczestnikom Zlotu, że to na naszym boisku kilka lat temu delegacje ich szkół posadziły piękne róże – kwiaty ukochane przez Słowackiego.
Każda ze szkół starała się podkreślić osiągnięcia swojego liceum. Były prezentacje multimedialne i filmiki ukazujące zlotowiczom, jak wiele wydarzyło się od ostatniego spotkania i jak utalentowana jest młodzież ucząca się w szkołach Juliusza Słowackiego. Czyżby to ta „siła fatalna”tak inspirowała do naukowych i artystycznych przedsięwzięć?
A skoro pojawiło się już skojarzenie z Pieśnią Szkoły, warto wspomnieć, iż tradycyjnie „Testamentem moim” Słowackiego rozpoczął się XXXI Zlot. Choć linię melodyczną znali wszyscy, to mogliśmy się przekonać, że w każdej szkole utwór ten brzmi inaczej. Tym razem odśpiewano hymn z akompaniamentem instrumentów smyczkowych, co nadało utworowi dostojności.
Od samego początku spotkania Słowacki był najważniejszy. O nim były wykłady, jego teksty deklamowano i śpiewano, pod pomnikiem Patrona złożono wieniec i zrobiono pamiątkowe zdjęcie wszystkich uczestników XXXI Zlotu.
O Zlocie we Wrocławiu – Olga Wawrzyniak i Kamil Kryze
Dodaj do zakładek permalink.